Czym jest wysiłkowe nietrzymanie moczu
Zdarzają Ci się małe wypadki, gdy śmiejesz się, kichasz, kaszlesz lub uprawiasz ulubiony sport? Dowiedz się więcej o popularnym, nie tylko kobiecym, problemie.
Wysiłkowe nietrzymanie moczu to efekt osłabienia mięśni dna miednicy. Gdy śmiejemy się, kichamy, kaszlemy, uprawiamy sport w wyniku zwiększonego wysiłku fizycznego dochodzi do podniesienia ciśnienia wewnątrz jamy brzusznej. Efektem jest mimowolne gubienie moczu.
Społeczny zasięg problemu - nie jesteś sam!
Problem, jakim jest wysiłkowe nietrzymanie moczu, jest niezwykle popularny - dotyczy wielu kobiet - głównie tych tuż po porodzie naturalnym lub w okresie menopauzy, ale nie oszczędza także kobiet bardzo młodych i mężczyzn leczących się na prostatę. Szacuje się, że w Polsce z powodu nietrzymania moczu cierpi ponad 4 mln osób.
Czy wysiłkowe nietrzymanie moczu trzeba leczyć?
Zdecydowanie tak. Nie leczone nietrzymanie moczu prowadzi do znacznego ograniczenia komfortu życia, wiąże się z obniżonym samopoczuciem, a nierzadko także z depresją. Zmorą osób poważnie chorujących na wysiłkowe nietrzymanie moczu jest nie tylko nieprzyjemny zapach i przymus noszenia wkładek różnej wielkości, ale także powikłania - nawracające zapalenia układu moczowego i dróg rodnych, a także choroby dermatologiczne okolic krocza.
Jak leczyć wysiłkowe nietrzymanie moczu?
Terapia to przede wszystkim trening wzmacniający mięśnie dna miednicy odpowiedzialne za kontrolowanie wycieku moczu z pęcherza. Ćwiczenia polegają na miarowym oddechu połączonych z treningiem mięśni Kegla w seriach powtórzonych zacisków i rozluźnień. Choć zwykle pacjentom wydaje się, że ograniczenie problemu nietrzymania moczu zależy wyłącznie od umiejętności zaciskania mięśni, niezwykle ważne jest by nauczyć się także ich relaksacji. Umiejętność spinania i rozluźniania mięśni dna miednicy to większa świadomość własnego ciała i umiejętność sterowania jego działaniem z użyciem własnej woli. Trening mięśni dna miednicy to zaledwie kilka - kilkanaście minut dziennie. Najlepiej, jeśli program treningu zostanie skonsultowany z uroginekologiem bądź rehabilitantem uroginekologicznym, a sprzęty używane w trakcie treningu otrzymają ich pozytywną opinię. Dlaczego profesjonalna pomoc jest nieoceniona? Szacuje się, że nawet po instruktażu w gabinecie lekarskim, połowa kobiet dalej nie wykonuje zleconych ćwiczeń prawidłowo, pracując tym samym nad efektem odwrotnym do zamierzonego.